czwartek, 27 grudnia 2012

Moja recenzja książki "Głos Serca" Jodi Picoult

Postanowiłam poszerzyć tematykę mojego bloga, żeby nie było monotematycznie tylko o modzie. Dlatego dziś pierwsza recenzja książki. 

"Głos Serca" to debiutancka powieść Jodi Picoult.




Opis Wydawcy:

"Jane zawsze żyła w cudzym cieniu. Od nieszczęśliwego dzieciństwa ucieka w małżeństwo z biologiem, pracoholikiem skupionym na karierze zawodowej, Oliverem Jonesem. Jane i to potrafi znieść. Dopiero gdy uświadamia sobie, że również ich córka, Rebeka, jest dla Olivera mało istotna, rodzi się w niej bunt. Pewnego dnia zostawia męża z jego ukochanymi nagraniami wielorybich pieśni i razem z córką wyrusza z San Diego do swojego brata, Joleya, który mieszka w Massachusetts. Jedzie przez całą Amerykę, prowadzona jego listami, czekającymi w oznaczonych urzędach pocztowych. Każdy list otwiera szansę refleksji nad zapomnianą przeszłością i świeżego spojrzenia w przyszłość, a podróż przez kontynent niesie ze sobą wiele niespodzianek. Oliver, nawykły do tropienia humbaków w głębinach oceanów, chce odzyskać żonę i córkę. Jeśli ma tego dokonać, będzie musiał nauczyć się patrzeć na świat, a także na siebie, innymi oczami. "

Książka dosyć obszerna, około 500 stron. Historia miłości w różnych odsłonach. Opowiadana z perspektywy kilku osób - każdy z bohaterów opisuje te same wydarzenia , chociaż w różnej kolejności i z różnego punktu widzenia. 

Powieść tą czyta się całkiem przyjemnie, jest wciągająca, jednak jej czytanie utrudnia brak chronologii wydarzeń, każdy z rozdziałów to jakby osobna część układanki i dopiero przeczytanie całości daje nam pełny obraz wydarzeń i emocji bohaterów. 

Ja książki Jodi Picoult uwielbiam, zawsze są pełne prawdziwych emocji i ciekawych historii dlatego polecam Wam tą książkę z czystym sumieniem. 

niedziela, 23 grudnia 2012

Moja propozycja na wigilię

Heej wszystkim, 

 Dziś pokażę Wam moją stylizację na wigilię. Ogólnie jestem zakochana w baskinkach, uważam że są cudowne i na każdej kobiecie wyglądają świetnie!! Tą sukienkę znalazłam na allegro, koronkowa z River Island, do tego marynarka z H&M. 

Jeśli chodzi o buty to, ponieważ święta spędzać będę u dziadka, raczej nic nie założę albo wybiorę kapcie... Pewnie wiele z Was pomyśli że kapcie do sukienki to jakiś żart, ale ja nie jestem zwolenniczką chodzenia w normalnych butach po domu :)

Przepraszam Was za kiepską jakość zdjęć, ale robiłam je samowyzwalaczem i jak widać średnio mi to wychodzi... ;)

*** 
My outfit for Christmas Eve. Dress from River Island, blazer from H&M 








Chciałam Wam wszystkim życzyć wesołych świąt, dużo zdrówka i żeby Wam się spełniły wszystkie Wasze marzenia!